Czy to jakiś znak?

Hej wam 😉
Wczoraj przeglądając spotify, przeżyłam załamanie ;D
Z playlisty „odkrywaj w tym tygodniu” miałam 3/4 utworów po… rosyjsku… 😀
Nie lubię rosyjskiego… nie słucham… więc za co to?
A to jeszcze nic, jeszcze żeby to był jakiś rosyjski metal albo rock to spoko, może i bym się do tego przekonała no ale nie dicho polo…??? A przecież ta playlista jest podobno tworzona na podstawie podobnych utworów do tych których się słucha, więc ja się grzecznie pytam… co ma wspólnego Megadeth, Three days grace czy Judas priest z Ruskim Disco Polo… 😀 chyba nie ogarniam.

Hej wam 😉
Wczoraj przeglądając spotify, przeżyłam załamanie ;D
Z playlisty „odkrywaj w tym tygodniu” miałam 3/4 utworów po… rosyjsku… 😀
Nie lubię rosyjskiego… nie słucham… więc za co to?
A to jeszcze nic, jeszcze żeby to był jakiś rosyjski metal albo rock to spoko, może i bym się do tego przekonała no ale nie dicho polo…??? A przecież ta playlista jest podobno tworzona na podstawie podobnych utworów do tych których się słucha, więc ja się grzecznie pytam… co ma wspólnego Megadeth, Three days grace czy Judas priest z Ruskim Disco Polo… 😀 chyba nie ogarniam.
Czy to jakiś znak, bym polubiła ten straszny gatunek muzyczny lub bym zaczęła uczyć się języka? W obu tych przypadkach, mówię stanowcze NIE 😀

12 replies on “Czy to jakiś znak?”

Discopolo,a zwłasza rosyjskie jest świetne! Po za tym spotify, oprócz podobnych utworów sugeruje nowe,
które mogły by się Tobie ewentualnie spodobać.

O, rosyjskie discopolo. Strasznie ci wspulczuje. A tak, jako rosjanin, moge ci powiedziec, ze u nas jest
bardzo duzo fajnych utworuw muzycznych, i rockowych, i popowych.

Ja teeż. Lubię piosenki po Rosyjsku. W ogóle fajny język. Lubiłam tatu, Kanikuły i takie tam, ;D A do
disko polo nic nie mam. Disko polo mnie rozpolo, 😀

Ale swoją drogą, też tak mi się zawsze wydawało, że jak np jeździłam pociągami, to niemal ciągle spotykałam
obcokrajowców i też zawsze uważałam, że to znak, aby bardziej przykładać się do języków.

Lubię rosyjski, ale nie aż tak, żeby się go uczyć, chociaż pewien sentyment mam, nie zapomnę, jak kiedyś
słuchałam Alexandra Rybaka, chociaż on chyba w końcu nie jest Rosjaninem.

ddiscopolo jest ok, ale to w starszym wydaniu gdzie jeszcze teksty coś ze sobą niosą, a nie to co teraz, przepełnione seksem i bez sensownymi sugestiami. Natomiast właśnie samo discopolo jest fajne i nie ma co wybrzydzać bo jak to śpiewał solista tejże muzyki: nikt nie lubi, a każdy zna. A zatem, nie bądźmy hipokrytami.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink