Cześć wam 😉
W sumie się zastanawiam, po co ja właściwie pisze ten wpis… a no tak… po to żeby się czymś zająć i nie zasnąć, bo i tak za 2 h trzeba będzie wstać… a dobudzić zaspanego człowieka wcale nie jest tak łatwo, zwłaszcza jak mam to zrobić sama sobie 😉
Zaraz mi ktoś pewnie powie, że mogłam iść spać wcześniej i byłoby dobrze…
no chciałabym oj i to bardzo… ale niestety nie ma tak dobrze… bo od jakichś dwóch tygodni spać nie mogę, znaczy nie mogę o normalnej porze, dla normalnych istot żywych, bo wybaczcie ale dla mnie chodzenie spać o godzinie 3 ciagle- normalne nie jest 😛
W każdym razie o jakiejś 6:30 mam pociąg do Poznania- czyli pierwszy etap podróży. Potem kolejny pociąg i jakieś 4h będą mnie dzielić od postawienia swojej nogi na warszawskich chodnikach 😉
Oczywiście o ile pociąg nie będzie miał opóźnienia- co jest bardzo prawdopodobne, bo jak ja gdzieś jadę to to się zdarzyć musi… no bo czemu nie? Bo może… bo on sam sobie panem… a raczej maszynista jego panem… ee dobra, może ja przestanę pisać już o czymkolwiek bo jak przeczytam to, jak się wyśpię to się złapie za głowę 😉
W każdym razie, życzę wszystkim spokojnych snów a ja… a ja idę pooglądać gwiazdy…? Eee co? Chwila chwila… przecież ja gwiazd nie widzę … a tak miałam sobie zrobić herbatę… ale nie chce mi się wyjść z łóżka bo jest prawda takie ciepłe i fajne. O wiem! Jak na Jedi przystało, użyje Mocy i przywołam do siebie czajnik z wodą… kubek… i zrobię ją sobie w pokoju…
Albo zawładnę umysłem mojego kota i on mi ją zrobi 😀
Tak wiem… to też głupi pomysł, i może najgłupszy z jakim się spotkaliście do tej pory 😀
No nie ważne… Dobranoc Wam 😉
10 replies on “Czy ja gadam z jakimkolwiek sensem? Chyba nie ;)”
Haha, dobry wpis. :d
No musiałam coś robić o 3 😀
Fajne 😀
Bezsenność też mnie męczy od tygodnia. Chodzę więc jak zombie. A dzisiaj też w drogię.
Ajajajajj. Ja też nie spałam niemal całą noc. Spałam od drugiej do czwartej. Chyba wiesz, dlaczego, 😀
A potem mama wstawała do pracy. Trzaskała się, latała po całym domu. A razem z nią mój stary, świrnięty
pies oczekując, aż go weźmie na dwór.
A potem obudził się tata i oglądał głośno telewizję. Jestem ledwo żywa! A jutro chrzest. Ja nie wiem
kiedy to odeśpię
Spokojnie słuchajcie… w trumnach się wyśpimy 😉
no yy ja tesz poszłam o wpól do dtugiej i też wiesz dlaczego. No ale spokojnie kiedyś wymyślimy 😀
Tak, tak @shell w trumnie na pewno. Ja dziś spaółam zadziwiająco normalnie. Chciałabym zobaczyć Twojego
kota robiącego Ci herbatę. 🙂
Poszłam spać o trzeciej. 😀 WTedy. 😀 Ale wpi cudny. 😀
wpis jest poprostu genialny. 😀 😀 😀 😀 <3