18 replies on “śpiewać każdy może… ale czy na pewno…”
No i znowu jak na złość nie dodał mi się tekst… no dobrze nic straconego… napiszę go po prostu jeszcze raz
Jak sam tytuł posta wskazuje… będzie śpiewane
Nie myślałam że kiedykolwiek i komukolwiek pokażę to wykonanie no ale… jak już zostało to udokumentowane kilka lat temu… to czemu by wam tutaj tego też nie pokazać.
Piosenkę pewnie zna każdy więc nie będę się rozwodzić nad tym co to i kto ją wykonuje w oryginale. a tutaj śpiewam ja z moją koleżanką na walentynkowym koncercie w owińskach
Życzę by wam uszy nie odpadły i przepraszam za jakość ale lepsza być nie może
Ja Ci już powiedziałam, że to wyszło pięknie, ślicznie i mimo stresu, naprawdę się postarałyście.
No wreszcie do do mnie dotarło… bo przecież inaczej tego wykonania by tu nie było
Hmm. Mi też się podoba. Tylko nie wiem, która jest która.
Ja też nie wiem :p
No jak to nie wiecie? ta z wiecznym katarem to ja
yyyy Nataleczko nie wiedzałam, że ty tak faaajnie śpiewasz. Ślicznie hmmm Rozpoznałam cię od razu oczywiście
po czym po katarze.
hahaha no chociaż ktoś mnie rozpoznał
yyy a ta druga do mmm twa siostra?
Nie, to nie siostra. To jej koleżanka. A właściwie, nasza, bo ja też ją znam.
No kiedyś była jak siostra
no wiem, że to jej koleżanka, tylko ona się śmieje zawsze, że to jej siostra
Ninko, chyba masz na myśli nie tą osobę, co powinnaś.
To nie Linux.
No to akurat nie Linux To było trochę wcześniej zanim ją poznałam
ooooooooooooooo jak ja mmogłam tego nie zauważyć. ale ładnie. :).
Wszystko ładnie pięknie, ale fajniej byłoby, gdyby ten telefon czy z czego to tam było puszczone był przede wszystkim bliżej mikrofonu, albo gdyby był podłączony przy pomocy kabla do karty dźwiękowej. A tak, wyglądało to tak, jakby nikt nic nie mówił a to nagranie było puszczone od tak bez powodu jeśli wiecie co mam na myśli.
18 replies on “śpiewać każdy może… ale czy na pewno…”
No i znowu jak na złość nie dodał mi się tekst… no dobrze nic straconego… napiszę go po prostu jeszcze raz



Jak sam tytuł posta wskazuje… będzie śpiewane
Nie myślałam że kiedykolwiek i komukolwiek pokażę to wykonanie no ale… jak już zostało to udokumentowane kilka lat temu… to czemu by wam tutaj tego też nie pokazać.
Piosenkę pewnie zna każdy więc nie będę się rozwodzić nad tym co to i kto ją wykonuje w oryginale. a tutaj śpiewam ja z moją koleżanką na walentynkowym koncercie w owińskach
Życzę by wam uszy nie odpadły i przepraszam za jakość ale lepsza być nie może
Ja Ci już powiedziałam, że to wyszło pięknie, ślicznie i mimo stresu, naprawdę się postarałyście.
No wreszcie do do mnie dotarło… bo przecież inaczej tego wykonania by tu nie było
Hmm. Mi też się podoba. Tylko nie wiem, która jest która.
Ja też nie wiem :p
No jak to nie wiecie?
ta z wiecznym katarem to ja 
yyyy Nataleczko nie wiedzałam, że ty tak faaajnie śpiewasz. Ślicznie hmmm Rozpoznałam cię od razu oczywiście
po czym po katarze.
hahaha no chociaż ktoś mnie rozpoznał

yyy a ta druga do mmm twa siostra?
Nie, to nie siostra. To jej koleżanka.
A właściwie, nasza, bo ja też ją znam. 
No kiedyś była jak siostra
no wiem, że to jej koleżanka, tylko ona się śmieje zawsze, że to jej siostra
Ninko, chyba masz na myśli nie tą osobę, co powinnaś.
To nie Linux.
No to akurat nie Linux
To było trochę wcześniej zanim ją poznałam 
ooooooooooooooo jak ja mmogłam tego nie zauważyć. ale ładnie. :).
Wszystko ładnie pięknie, ale fajniej byłoby, gdyby ten telefon czy z czego to tam było puszczone był przede wszystkim bliżej mikrofonu, albo gdyby był podłączony przy pomocy kabla do karty dźwiękowej. A tak, wyglądało to tak, jakby nikt nic nie mówił a to nagranie było puszczone od tak bez powodu jeśli wiecie co mam na myśli.
No Natalie super!